Interpelacje i zapytania radnych Rady Miasta - Rada Miejska

Radny poinformował, że kolejna interpelacja, którą zgłosił nie została załatwiona w terminie – interpelacja z dnia 21 lipca, dotycząca parku wodnego. Stwierdził, że do dzisiaj nie ma jasnej odpowiedzi. Dodał, że wie, że przedmiot może być trudny, niezrozumiały. Poinformował, że odbył dwie długie rozmowy z Prezesem „Wodociągów” i z panem Grzegorzem Juszczyńskim, i rozumie, że mają problem z odpowiedzią.
Przypomniał, że na spotkaniu przedsesyjnym w dniu 21 września, pan Prezydent Biedroń zobowiązał się do udostępnienia mu kopii zlecenia kancelarii prawnej z Łodzi w sprawie tzw. „białej księgi”. Dodał, że podczas tego spotkania Prezydent powiedział, że taka „biała księga” jest w tej chwili wykonywana.
Radny poinformował, że otrzymał od SOSiR-u maila z treścią projektu umowy, która była zredagowana również 21 września, choć Prezydent Miasta mówił, że umowa jest podpisana i „biała księga” jest wykonywana.
Radny dodał, że Sekretarz Miasta zobowiązała się ustnie, że jeżeli ta umowa będzie już podpisana, to ją dostanie.
Poinformował, że zapoznał się z treścią tej umowy – zlecenia. Wyraził zdanie, że jeden jest tylko dobry punkt z tego wszystkiego – że to będzie robiła kancelaria spoza miasta Słupska, ale na podstawie tego zlecenia i tejże umowy nie powstanie „biała księga”, chyba, że to miała być „biała księga” dla samej „białej księgi”, żeby to był jakiś dokument, który będzie chronił bezczynność Prezydenta.
Kontynuując radny poinformował, że w międzyczasie dowiedział się od Z-cy Prezydenta Miasta Marka Biernackiego, że są zlecone prace inwentaryzacyjne na obiekcie, na placu budowy, które mają służyć do ewentualnego wykonania projektu zakończenia budowy parku wodnego. Zwrócił się do Prezydenta Biernackiego, jako fachowca, że to jest ten moment, w którym ludzie, którzy to wykonują, ci branżyści, powinni wykonać inwentaryzację robót niezakończonych – to, co trzeba zrobić, porównać to z protokółami odbioru i z fakturami, jakie Miasto zapłaciło, i powstaną jakieś różnice – to jest ten moment, w którym można byłoby wykorzystać pracę tych ludzi do części sporządzenia „białej księgi”.
Radny powiedział, że odnosi wrażenie, że albo nie ma woli, albo są obawy z nieznanych mu powodów, jednak uważa, że należy to zrobić precyzyjnie, dokładnie – i w Słupsku są fachowcy, są kosztorysanci, są inspektorzy nadzoru, fachowcy reprezentujący wszystkie branże związane z budową parku wodnego, począwszy od zagospodarowania terenu, kończąc na dachu, i należy to zrobić, bo ciągle nie wiadomo, za co Miasto zapłaciło 13 mln zł, a wyjaśnienie, że zapłaciło, bo taki był wyrok, to żadne wyjaśnienie. Zdaniem radnego wyrok wyrokiem, biegły sądowy – biegłym sądowym, ale jest przedmiot umowy, jest umowa, rozstrzygnięty przetarg z generalnym wykonawcą, z inżynierem kontraktu, są faktury, protokóły odbiorów, wiadomo, co już stoi, a odpowiedź, choć mijają dwa lata, dalej jest taka, że „nie wiemy, za co zapłaciliśmy; zapłaciliśmy, bo tak biegły oszacował, że to jest 12 a może 15% wartości.”
Radny stwierdził, że tak się nie rozlicza robót budowlanych. Dodał, że nie zrezygnuje z tego tematu. Powiedział, że „w Magistracie są siły, są możliwości i są środki, żeby dokonać tego rozliczenia.”